Od dawna planowaliśmy wyjazd kamperem ale w związku z koronawirusem nie mieliśmy ustalonego kierunku. W ostatniej chwili zdecydowaliśmy się na Szwajcarię kamperem, okazało się że był to strzał w dziesiątkę. Kolejnym etapem był wybór kampera, który byłby komfortowy dla 4 osobowej rodziny. Nasz kamper powinien posiadać łazienkę z prysznicem i WC, lodówkę, kuchenkę gazową, ogrzewanie wody i postojowe oraz panele solarne, aby wygodnie podróżować. Zależało nam również na niskim spalaniu przy komfortowym poruszaniu się po autostradzie z prędkością 130 km/h, a nie jak przy integrach gdzie powyżej 100 km/h nie da się podróżować. Zdecydowaliśmy się na firmę ecamper.pl w związku z tym, że firma wynajmuje kampery na zabudowie BUSa. Łóżka są pełnowymiarowe a nie rozkładane z fotel to był dla nas decydujący argument.
Przystanek pierwszy – PRAGA
Wyruszyliśmy kamperem do Szwajcarii przez Czechy, gdzie pierwszym przystankiem była przepiękna Praga. W Pradze zaparkowaliśmy kamperem prawie w samym centrum gdzie zawsze jest z tym problem na parkingu wzdłuż ulicy (Újezd 4, 150 00 Malá Strana, Czechy). Niedaleko stacji kolei linowo-terenowej skąd wyruszliśmy w górę na punkt widokowy. Tam wspięliśmy się na Wieżę Petrińska zbudowaną w 1892 roku, mierząca 378 m (więcej niż wieża Eiffla) żeliwna wieża z tarasem widokowym. Wieża robi ogromne wrażenie, a widoki na Pragę przecudowne.
Zurych – największe miasto Szwajcarii
Jest te z chyba jednym z najdroższych miast w Europie i przywitało nas mandatem za parkowanie. Należy pamiętać o strefach parkowania białe – bezpłatne, niebieskie – bezpłatnego ograniczonego czasowo do 60-90 min, czerwone – bezpłatnego ograniczonego czasowo do 15 godzin, żółte – parkowanie zabronione. Zaparkowaliśmy kampera w niebieskiej strefie o godz. 17 sądząc, że mamy bezpłatną godzinę niestety 15 minut później mieliśmy już włożony mandat w wysokości 40 franków ;-(